Zastanawiam się, czy ktoś z Was stosuje konkretne taktyki lub podejście przy copy tradingu? Mam tu na myśli coś więcej niż tylko „kliknij i kopiuj” – np. analizę traderów, selekcję pod konkretne warunki rynkowe albo kontrolę ekspozycji. Sam dopiero od kilku tygodni eksploruję temat, ale zauważyłem, że bez jakiegoś systemu łatwo się pogubić, zwłaszcza jeśli kopiuje się kilku traderów jednocześnie i każdy z nich działa inaczej. Czy w ogóle warto próbować budować jakąś strategię, czy lepiej zdać się na algorytm platformy?

Ja mam trochę inne podejście – bardziej reaguję niż planuję z góry. Nie mam jednej strategii, ale obserwuję zachowania rynku i wtedy dostosowuję kogo kopiuję. Przykładowo, jeśli widzę wzmożoną zmienność np. w związku z decyzjami banków centralnych, to rezygnuję z traderów, którzy handlują agresywnie i wchodzę w bardziej defensywnych. Staram się też ograniczać czas kopiowania – np. kopiuję tylko przez określone sesje albo ustawiam limity straty na poziomie 5–6%, potem robię przerwę i analizuję. Nigdy nie traktuję tego jak autopilota – jak raz straciłem na traderze, który miał świetne wyniki przez 6 miesięcy, a potem wszystko wyzerował w tydzień, to przestałem ufać samym cyferkom. Od tego czasu zapisuję sobie uwagi do każdego z nich, coś jak mini-dziennik. Dzięki temu lepiej widzę, co mi pasuje, a co mnie stresuje.

U mnie to wygląda trochę bardziej świadomie, ale też nie jestem w tym jeszcze ekspertem. Na początku też myślałem, że wystarczy po prostu kliknąć „kopiuj” i czekać na zyski, ale szybko się okazało, że to nie takie proste. Obecnie robię tak, że najpierw analizuję wyniki traderów, ale nie tylko te procentowe – patrzę też na ich historię, podejście do ryzyka, liczbę otwartych pozycji i to, czy w ogóle mają spójność w działaniu. Unikam tych, którzy mają nagłe skoki wyników albo działają z dużą dźwignią na zmiennych rynkach. Ostatnio bardzo pomogła mi Copy Trading Ranking – można tam porównać wielu traderów w bardziej przejrzysty sposób, z dodatkowymi danymi, których nie zawsze widać na platformie. Dzięki temu wiem lepiej, z kim nie chcę mieć nic wspólnego, a komu warto przyjrzeć się bliżej. No i ważna sprawa – nie kopiuję więcej niż trzech traderów naraz, żeby nie zrobić sobie z portfela chaosu.